Czasami wracam
myślą tam, gdzie oczekuję serca
a tam go już nie ma
Czasami idę przed siebie tam,
gdzie niczego się nie spodziewam
Ufam
i serce znajduję
Czasami zamykam się w
sobie i milknę,
bo widać tak musi być
To jedno miejsce - nigdy nie zawodzi
i nie powie
„przykro mi - pa”
I łzy rozczarowania
wtedy nie popłyną
Czasami potrzeba ucieczki od świata i ludzi, by odnaleźć w sobie siłę i wrócić z nadzieją...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest Asiu - jak piszesz. Buziaki
UsuńBardzo podoba mi się nastrój wiersza, zmusza do refleksji:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio - pozdrawiam i proszę o dobre myśli dla mojego męża, bo od wczoraj w szpitalu.
UsuńTrochę smutno mi się zrobiło..Gabrysiu ,ale ten wiersz chyba takie coś powinien uczynić .Mam nadzieję ,że dobre myśli do Bogdana i do ciebie dotarły...wierzę w to.
OdpowiedzUsuńDotarły Grażynko - dziękuję `:) wróciłam ze szpitala - dalej czekamy- serce nie chce wyrównać. W takich chwilach kiedy człowiek zostaje sam chciało by się zaśpiewać " Gdzie oni są.. ci wszyscy moim przyjaciele..." Dobrze że tu zawsze jest ktoś kto sprawia, że nie czuję się samotna...
UsuńKażdy chce kochać i być kochany. Każdy oczekuje zrozumienia i akceptacji. Wierzę, że każdy ma swojego anioła stróża oraz jakąś duszyczkę pokrewną, która podobnie czuje i odbiera ten świat. Ściskam :))
OdpowiedzUsuńP.S. Gabrysiu, oczekuj przesyłki.
Wiesz Ulu - duszyczki pokrewne to jest wspaniała sprawa. A z tym Aniołem to dzisiaj miałam takie doświadczenie, że jak tylko zatrzyma mi się fontanna z nosa to napisze o tym wiersz. Oczekuję przesyłki kochana - od rana :)
UsuńTa leśna kapliczka kojarzy mi się z tymi w pierwszej części Wiedźmina.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam - przyznam szczerze - ale z ciekawości chyba zobaczę - może to ta sama? :)
Usuń