Przyjaźń
na już
przyjaźń na zawsze
na przegadane noce
na przemilczane lata
Przyjaźń na pokaz
dla patosu pięknych
o przyjaźni
słów
Przyjaźń na wspólne
płakanie
na oddanie ostatniej
połówki pomarańczy
i na cierpliwe czekanie
Przyjaźń
na ostatnie życia tchnienie
przybiegnie - zdąży
Przyjaciel zawsze wie
kiedy ma zdążyć
Przyjaźń to także czytanie w myślach i niekrępujące wspólne milczenie. Często ludzie zbyt łatwo nazywają przyjaźnią długą znajomość i tu przypomniał mi sie cytat z Kubusia Puchatka: jak się pisze miłość? Tego się nie pisze, to się czuje...
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w sedno z tym wierszem, zwłaszcza z zakończeniem :-)
Taka refleksja o przyjaźni zrodziła mi się wczoraj, ponieważ FB od rana tworzył jakieś filmiki związane z Dniem Przyjaciela. Na tych filmikach każdy miał - czy chce czy nie chce - wklejonych znajomych z FB - że niby przyjaciele... no i stąd refleksja - rozumiesz Asiu. Oprócz czytania w myślach jeszcze jednoczesne łapanie za telefon :)
UsuńPrzyjaźń ....po przeczytaniu Twojego wiersza Gabrysiu....myślę ,że przyjaźń może dopiero przede mną,albo pozostanę przy "prawie przyjaźni" i wynika to również z mojego podejścia do tego....I może to rzeczywiście tak jak Asia napisała....te długie znajomości biorę za przyjaźń. Nie będę tego rozbierać na "czynniki pierwsze" tylko tyle,że bardzo cieszę się z tych znajomości -gdy mogę "porozmawiać " a jeszcze jak przy tym okazuje się ,że w wielu sprawach nam po drodze ,albo jak niektórzy mówią ,że nadajemy na jednych falach....To słowo "przyjaźń" dla mnie brzmi tak górnolotnie.....a jeszcze jak niektórzy twierdzą,ze przyjacielowi można powiedzieć wszystko...ale zastanawiam się czy można to znaczy ,że trzeba..? i co to znaczy wszystko...chyba jednak nie będę popadać w skrajności....
OdpowiedzUsuńPodzielam Grażynko Twoje podejście. Wieloletnie przyjaźnie też czasem zawodzą, zwłaszcza w obliczu kariery i fruwających przed oczami banknotów (wiem coś na ten temat) , a czasem przychodzą znienacka jak w tej piosence - z dawnych lat małej - Natalki Kukulskiej " Przyjaciel to do siebie ma, że często o nim nie wiesz i w porę zjawia się raz dwa, gdy jego druh w potrzebie"
UsuńPrzyjaźń to coś pięknego i myślę, że poza definicją każdy z nas ją pojmuje ciut inaczej. Jestem szczęściarą bo mam przyjaciółkę od serca, a nawet dwie, a najfajniejsze w tym jest to, że wszystkie trzy też się przyjaźnimy. To taka przyjaźń wieku dojrzałego, dobrze wiemy co mamy i cenimy to.
OdpowiedzUsuńPięknie Iwonko, taka przyjaźń to skarb. Kiedyś wydawało mi się, że mam taki skarb i nawet napisałam o tym jeden z moich pierwszych wierszy,
Usuńhttp://dojrzalosc-gabi.blogspot.com/2013/06/duszy-pokrewnej.html
ale tylko mi się wydawało ... tak jak pisałam w odpowiedzi na komentarz Grażynki... Pozdrawiam
Zapomniałam dodać Gabrysiu, że wiersz jest piękny
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńPrzyjaźń... któż za nią nie tęskni, ale nie tak łatwo znajduje się prawdziwych przyjaciół - takich prawdziwych - jak z Twojego pięknego wiersza. Przeważnie są to długie znajomości jak napisała Jotka, ale ci, którzy mają takich przyjaciół są szczęściarzami - jak Iwona
OdpowiedzUsuńJak to mówi powiedzenie? Można z kimś zjeść beczkę soli a i tak do końca się go nie pozna? Tak też chyba czasami bywa - niestety - z tymi długoletnimi przyjaźniami. Choć nie zawsze i dobrze, że są wyjątki i te wyjątki trzeba pielęgnować. Pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękny wiersz o niezwykle ważnej wartości jaką jest przyjaźń... wartości, relacji bez której trudno żyć...
OdpowiedzUsuńDziękuję, masz racje trudno żyć bez przyjaźni oczywiście takiej prawdziwej. Pozdrawiam serdecznie
Usuń