Urodziny Misia

W całym swoim życiu tak długo nie świętowałam żadnych urodzin.
Ależ to były huczne dwa tygodnie...huczne i z przytupem :)
Odbyło się dziesięć spotkań - imprez z tej właśnie okazji. 
Były przedszkolaki i byli uczniowie i był miś - dzięki uprzejmości mojej sąsiadki - Bernadetty, która już drugi raz użyczyła mi stroju - dzieci mogły świętować urodziny Misia jeszcze pełniej :)
Wszystko zawarłam w filmiku, który dla Was przygotowałam. 
Jeszcze tylko parę "perełek" z ostatnich spotkań, bo pamięć mam dobrą lecz krótką - więc je od razu zapiszę.

- Podajcie przykład dobrego uczynku.- I tutaj mnożą się przykłady... jeden z nich 
- Dać mamie święty spokój.


- Czy przyjaźń może istnieć tylko między człowiekiem i człowiekiem? 
- Nie, między człowiekiem, a dziewczyną też


No tak i reszta już mi uciekła...
Dziękuję wszystkim za zaproszenia oraz ze piękną organizację imprez. Dziękuję za miłe słowa Paniom pracującym w bibliotekach i paniom nauczycielkom.
Słowa te są dla mojego serca miodem i motorem do działania. 
Jedna z pań dziękowała mi w szczególny sposób - mówiąc że pisanie o Roratach, latarenkach i kościelnych dzwonach w dzisiejszym świecie to ogromny skarb i że to co robię ma większy sens niz jestem sobie w stanie wyobrazić.
Jedna z mam wczoraj zadzwoniła - umawiając się na zakup książeczki , bo dziecko od spotkania nie mówi o niczym innym, tylko o piesku dla którego chłopczyk przeznaczył swoje oszczędności, by ratować mu łapkę. 
Takie i inne momenty - są dla mnie jak znaki. 
Ogromne i wyraźne

Zapraszam na film :)



22 komentarze:

  1. Przykład dobrego uczynku... Najlepszy! haha!
    dzieciaczki to jednak mają pomysły.
    Super! Takie spotkania to musi być mnóstwo dobrej energii.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dużo energii Madziu i to takiej pozytywnej :)

      Usuń
  2. Jesteś bardzo ciepłą i serdeczną osobą. Piszesz w sposób,który porusza dzieci i one doceniają Gabrysiu.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko i chyba naprawdę zaczynam w to wierzyć :)

      Usuń
  3. Filmik wyszedł super i jeszcze ta piosenka:-)
    Przypomniała mi się anegdota z naszych spotkań : dobry uczynek to np. nie uderzyć kolegi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za pozytywna energia z Was wszystkich biła! Po prostu rewelacja!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gabrysiu, jesteś rewelacyjna! I wszystkie misie wyszydełkowałaś????? Chapeau bas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko jedno z zamówień Agnieszko - niestety pora kończyć misiowe szaleństwo. Pani neurolog powiedziała wyraźnie - widząc mój tomograf - "daleko od szydełka" . jak to zrobię - nie wiem, bo uśmiechu posiadaczy misiów nic nie zastąpi, ale mojej szyi też nie. A mam zamiar jeszcze trochę popisać . Musze coś wybrać...

      Usuń
    2. Szydełko albo szyja, ważne że na szsz:) Chyba jednak szyja, bo co Ci po szydełku, jeśli szyja do niczego...

      Usuń
  6. To piękne świętowanie było! Tyle wspaniałych miśków stworzyłaś Gabrysiu, a uśmiechu dziecka nic nie zastąpi - wielkie gratulacje;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie wspaniałe spotkanie☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Widać, że te spotkania to bardzo aktywny czas !!! Dzieciaki uśmiechnięte i zaangażowane i Ty też ! Podziwiam i chyba nawet trochę zazdroszczę tych spotkań z maluchami, bo taka świeża energia od nich bije ! Uściski serdeczne Gabrysiu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak energia udziela się na takich spotkaniach i ja wtedy ładuję się na następne :) Buziaki Ulu

      Usuń
  9. Dziewczyna nie człowiek xD. Ciekawie. I ciekawe kto ich tego nauczył? Dać mamie spokój ;D. Trzeba, oj trzeba czasem, bo i mama potrafi się zdenerwować jak jej ciągle ktoś głowę zawraca. W sumie jak mama nie wie czegoś, to nikt nie wie ;D. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie różne ciekawe spostrzeżenia świata - dzieci miewają :)

      Usuń
  10. Ciekawe doświadczenie za Tobą Gabrysiu:) Kochasz dzieci, to widać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne misiowe świętowanie. Gratuluję i cieszę się z Tobą Gabrysiu. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.