Wybacz
moja droga przyjaciółko
że czasem biegam po innych
podwórkach
do utraty tchu
i szukam odpowiedzi
na dręczące pytania
A potem i tak
obolała
wracam do ciebie
Bo nikt tak naprawdę
nie poradzi
nie zrozumie
Bo nikt nigdy nie chodził
w naszych butach
Moich i twoich
moja
Duszo