Podróż


Dzisiaj odbyłam podróż w nieznane
ze starym pudełkiem po czekoladkach
Spotkałam tam mego Tatę i Mamę
a także spotkałam Babcię i Dziadka
Siedziałam w kucki na miękkim dywanie
 powstało nagle wspomnień tysiące
Zegar zatrzymał swoje tykanie
te zdjęcia były pasjonujące
Tu  zdjęcie ślubne Babci i Dziadka
za chwilę miłości liczne owoce
wesoła wujków -cioć biega gromadka
 A tu znów na plaży w krateczkę koce
Czas skakał mieszał  różne epoki
raz warkoczyki
potem znów koki
Tyle tajemnic.. wspomnień tysiące
kryją –na co dzień schowane przed słońcem
Zbierane od dziadka...  może pradziadka
zdjęcia w pudełku po czekoladkach
 I jedno teraz mam w głowie pytanie
Czy po mnie- prócz pliku
też coś zostanie?
Kto kiedyś siądzie z herbatką w dłoni
i łezkę nad ..plikiem?... rzewną uroni?

To-ja


4 komentarze:

  1. Gabrysiu!
    Podróż (przemijanie) nastroiły mnie nostalgicznie.U mnie np. na półeczce stoi fotografia czarno-biała mojej mamy w wieku ok. 20 lat. Pod koniec życia Mama była biedna ,schorowana. Z tego okresu zdjęcia też mam ,ale na centralnym miejscu stoi właśnie fotografia Mamy młodej,radosnej,pełnej życia. Te zdjęcia z lat 50-tych np. są bardzo urocze i są takie prawdziwe,bez pozy....a Mama moja była bardzo ładną dziewczyną później kobietą...ale dlaczego uświadamiam sobie to dużo później niż mogłabym?
    Żałuję wtedy ,że tak dużo nie powiedziałam Mamie rzeczy ,które powinnam ,chciałam...ale byłam po prostu zapatrzona w siebie,w swoje sprawy...
    Takie myśli mnie także przychodzą jak długo i w jaki sposób będą o mnie myśleli najbliżsi...ale wierzę ,ze dowiem się tego .....w jakiś sposób ,a może wtedy nie będzie to dla mnie tak istotne....czas,czas.......robi swoje.....ale pamięć o tych ,którzy odeszli powinna tkwić w nas....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, bardzo mądrze to napisałaś.Ja sobie teraz też przypominam fakty sprzed choroby Taty, to co złe -tego już po prostu nie pamiętam . Nawet jak odwiedzają mnie w snach ci ,którzy odeszli ,to zawsze są młodzi i piękni-jak na tych fotografiach.

      Usuń
  2. Gabrysiu, wiersze Twoje bardzo mnie wzruszyły. To tak,jakbym je napisała lecz niestety poetka ze mnie żadna.Czy myślałaś o jakimś tomiku?

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam jeszcze dodać, że oczy mi się zaszkliły...
    Alicja.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.