Spóźniony Dzień Babci


Dziewuszko malutka
Pozwól, że Cie delikatnie,
kiedy już zaśniesz w maminych ramionach
przytulę...
Tak, że nikt nie zobaczy
Tylko Ty i ja...
Poczujesz jakby dotknięcie
Anioła za uszkiem
i będziesz wiedziała,
że przytulam Cię 
tak samo jak kiedyś
Twoją Mamusię
kołysałam
Gdy spać po nocach nam nie dawała
Dotykam Twych delikatnych rączek
i kołysankę zaśpiewam,
jak tylko najciszej potrafię
Żeby nie zbudzić Ciebie z Twego radosnego snu
Kochana moja maleńka
niech Ci Pan Bóg błogosławi,
a Anioł za Twym uszkiem niech nuci
i tylko Ty i ja
wiemy o czym...

8 komentarzy:

  1. Serce mi pęka Gabrysiu...
    Wierzę, że miłość zawsze znajduje drogę od jednego serca do drugiego. Potrafi pokonać wszystko - odległość, czas i każdą kłodę na drodze.
    Przytulam Cię Gabuniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to liczę Basiu...na to liczę...i jeszcze na Antoniego :-)

      Usuń
    2. Święty Antoni
      Od rzeczy utraconych
      Ludzi zagubionych
      Na mapie uczuć szuka prostych dróg
      Byś odnaleźć mógł
      Miejsce i serce w dobry czas …

      Święty Antoni
      Tak święty, że ma miejsce w Niebie
      Patrzy stroskany na Ciebie
      I widzi jak wielki jest Twój żal
      Co otula Cię jak szary zimny szal
      I na te Twoje gorące łzy ...

      Święty Antoni
      Od skarbów znalezionych
      Ludzi odmienionych
      Da nadziei tyle ile ma
      Drugą szansę zagubionym sercom da
      Byście się nie rozstali już ...

      Usuń
    3. Piękny wiersz. św. Antoni chyba jeszcze nigdy tylu wierszy nie dostał w darze :-)

      Usuń
  2. Wierzę ,że te słowa....dotrą ..tam gdzie chcesz ....Gabrysiu
    i wierzę w to ,że Ten ,dla którego nie ma rzeczy niemożliwych....
    może przy udziale "pomocników" doprowadzi ...do tzw. szczęśliwego zakończenia....Wierzę ,że po "burzy"......pojawia się tęcza.....i tego Ci z całego serca życzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Grażynko, za Twoje słowa i ciepłe myśli i za Twoją życzliwość

      Usuń
  3. Gabrysiu, czuję Twój wielki żal i smutek....Ale życie wciąż trwa, nie wiemy, co nas czeka, ja wierzę, że jeszcze wszystko przed Wami : babcią i wnusią.
    Ja też Gabuniu cierpiałam, bo wiadomo, dzieci w przedszkolu przygotowują dla babć i dziadków piękne wiersze, śpiewy...i tak był w tym roku. Bolało serce, gdy patrzyłam na puste miejsce koło mojej teściowej, zazwyczaj babcie są dwie....
    ściskam mocno, dziękuję za maila:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki życie trwa...nie wiemy co nas czeka, masz rację Moniu, byle ono tylko trwało dostatecznie długo...Wiesz - ostatnio był taki film, na którym babcia uknuła z przyjaciółmi swój pogrzeb. Wiedziała, że dzieci których nie widziała 15 lat, na jej pogrzeb przyjadą i powiedzą słowa, które wolałaby usłyszeć - jako żywa. Postanowiła w ten sposób dać sobie i im szansę:) Nie wiem jak się to skończyło, ale tak jakoś mi się teraz przypomniał ten film. Chociaż czy ja wiem, czasem nawet pogrzeb nie stanowi specjalnej „okazji”...Szkoda Moniu,że nie mieszkam bliżej, bo kiedyś już w przedszkolu pełniłam rolę babci zastępczej :-) u Adusi...

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.