Wielki Tydzień




Świat...
jakby niczego nie zdawał się zauważać
Wiatr za oknem
próbuje rozganiać złe myśli
i odwracać uwagę
Za wszelką cenę...
Wszystko toczy się leniwie,
jakby nigdy nic się nie wydarzyło
Kolejna wiosna wdziera się
do serca,
próbując po raz kolejny 
stopić zamieszkałe tam,
przestarzałe lodowce
Poprzez czyste firanki,
słońce ciekawie zagląda do okien
Słońce Miłości
nieśmiało sprawdza,
czy serca poczuły już nadchodzące
Wielkie Przebudzenie...
Boże spraw by tym razem 
się udało

4 komentarze:

  1. Jaki piękny wiersz...niemalże modlitwa. Właśnie....Boże spraw, byśmy umieli się przygotować na Wielkie Przebudzenie. Gabrysiu, życzę Ci wiele dobra płynącego z nadchodzących Świąt Zmartwychwstania Pańskiego:) Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie także Moniu ciepła życzę - na przekór pogodzie :-) Ciepła w sercu i wokoło Ciebie

      Usuń
  2. Gabrysiu, przepięknie dobrałaś te słowa i niemal jak szydełkiem włóczkowe oczka, tak posplatałaś ze sobą słowa mądrości z serca płynące. Piękny wiersz... I tyle w nim prawdy.
    Ściskam Cię mocno, w tym dniu, kiedy przytulamy się do Krzyża...
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Codzienny" wiersz na Wielki Tydzień, tak jak codzienne moje szydełkowanie :-) Cieszę się Moniś że odnalazłaś w wierszu to coś - co chciałam w nim zamknąć. Ja również przytulam z całych sił

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.