Listopadowa modlitwa

Kiedy już w podróż wyruszę 
tę ostateczną
kiedy już popłynę w niebo drogą
 mleczną
Kiedy już będę zostawić musiała
tych wszystkich 
 których pokochałam
Mam nadzieję i wierzę 
że nie będę z tym sama
że przytuli mnie wtedy moja 
mama
że tata po ramieniu poklepie mnie
i powie 
nie było źle 
I będzie wtedy wielkie święto 
bo ci których pamiętam
za którymi wylałam morze łez
będą tam też
O takie  
ze światem kiedyś 
 pożegnanie
proszę  Cię dzisiaj 
Panie 


19 komentarzy:

  1. W takim razie, oby modlitwa została wysłuchana, w końcu Anioły mają chody w niebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gabrysiu, i ja o takie pożegnanie proszę...Dziękuję Ci za ten wiersz. On wyraża wszystko, wszystko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki też był zamysł Olgo, chciałam podzielić się tym " wszystkim"

      Usuń
  3. Znam już z FB ten wiersz, piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja żegnałam niedawno, chyba tak było jak opisujesz....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój tata uśmiechał się, gdy odchodził - nie zapomnę tego uśmiechu

      Usuń
  5. Każdy może się z tym utożsamiać,pięknie ☺

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny wiersz...wzruszyłam się...

    OdpowiedzUsuń
  7. Gabrysiu ja też wierzę w taki czas gdy przyjdzie już pożegnać się z pielgrzymowaniem na tym świecie. Oczekuję spotkania z Bliskimi i że będą wiedzieli ,że to ja.Teraz szczególnie w te dni więcej myśli się o takich sprawach "ostatecznych".Listopad właściwie jest takim miesiącem i ta listopadowa modlitwa jest jak najbardziej pasująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśle że będą wiedzieli, że to my Grażynko - dużo wspomnień teraz...

      Usuń
  8. Więc...Amen i Alleluja!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna modlitwa i piękne pożegnanie :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.