Olśnienie




Rozejrzałam się dzisiaj dookoła
bo jakby mnie ktoś nagle
zawołał
Spojrzałam w górę potem w dół
 na ściany
na kuchenny stół
Spojrzałam na swoje dwie zdrowe ręce
i nagle olśnienie
czego chcieć więcej
Czasem zagapiam się w poczekalni
do jakiegoś 
życia bardziej …prawdziwego?..
Marnuję czas i niespełnione tęsknoty
na…
głupoty
Rzeka płynie a ja czasem stoję
 na  brzegu
a przecież jej biegu
nie zatrzymam
To jest prawdziwe życie
innego nie będzie
Jeśli czasem czekam na nowe rozdanie
jestem w w wielkim błędzie
Czasem przychodzi takie nagłe olśnienie
jakby... przebudzenie
To jest jedno prawdziwe życie 
które zostało mi dane
Nie może być przecież
przeczekane



36 komentarzy:

  1. Broń Boże, nie można tkwić w marazmie. Trzeba żyć, bo innego życia nie będzie. Trafnie to ujęłaś Gabrysiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Iwonko i pozdrawiam- już zregenerowana z domu 😀

      Usuń
  2. Dobrze, że doznajemy takiego olśnienia co pewien czas i uświadamiamy sobie tę bezsprzeczną prawdę. Pozdrowienia zostawiam, Pola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie olśnienia przychodzą w różnych dziwnych momentach 😀 moje przyszło wczoraj w wannie 😊 Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  3. To prawda. Czasem tracimy czas na czekanie na wielki zmiany w naszym życiu, nie doceniając tego, co mamy wokół siebie i zapominając, że wszystko kiedyś się kończy i czas nie będzie na nas czekał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie to ujęłaś Aguniu - nic dodać . Ściskam serdecznie ❤️

      Usuń
  4. Przeczekane? W zadnym razie!
    Wprawdzie czasami nas coś stopuje, bez naszej woli i chęci, ale mimo to, trzeba działać i czasami odpoczywać, to też ważne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Asiu - kto jak nie Ty daje nam świetny przykład 😀 a jak fachowcy zawiodą, to też może czas wymuszonego odpoczynku się wykluje 😃 buziaki

      Usuń
  5. Pięknie, trochę o takim uporządkowaniu priorytetów ☺

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak życie nam dane, jest jedno przeżyjmy go tu i teraz godnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie sobie postanawiam po każdym z takich olśnień 😄

      Usuń
  7. Doceniać życie w każdym jego momencie..ot, cały sekret szczęścia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. GRAŻYNA KOWALIK27 stycznia 2020 14:50

    A ja dzisiaj wyjątkowo cieszę się z tego "tu i teraz".Może trochę z powodu dzisiejszej rocznicy .Byłam właśnie na dukielskim cmentarzu żydowskim na uroczystości upamiętnienia ofiar Holocaustu.Czasami przyłapuję się ,że szukam przysłowiowej "dziury w całym".To wielki mój błąd.A dzisiaj ten Twój wiersz spowodował ,że doznałam "olśnienia".Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😊 ja też czasem szukam dziury w całym Grażynko , chyba to jest taka domena większości kobiet . Cieszę się, że doznałaś olśnienia - tak jak i ja, bo czasem po prostu nie warto tej dziury szukać 😊

      Usuń
  9. Takie olśnienie nachodzi nas cyklicznie, ściąga na ziemię i przywołuje do porządku. Ale my i tak wracamy na brzeg rzeki, popatrzeć jak płynie:) Ładnie to ujęłaś Gabrysiu.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś to kiedyś tak ładnie nazwał „ przylot” - takie właśnie ściągnięcie siebie do teraźniejszości , bo zazwyczaj bujamy nie tam gdzie trzeba i czekamy na tak zwane lesze czasy, lub co gorsze - na czarną godzinę . Pozdrawiam Ewuniu

      Usuń
  10. Wspaniały i bardzo trafny wiersz. Trzeba nauczyć się żyć tu i teraz, bo nie wiadomo czy jutro będzie nam dane. Cieszmy się z drobiazgów, a lżej będzie się nam żyło. Pozdrawiam Gabrysiu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też co pewnien czas doznaję takiego olśnienia, ale nie potrafie o tym jak ładnie napisac :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie opisane. Czas bardzo szybko ucieka i nie ma chwilii na czekanie. Warto działać i zmieniać na lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak najwięcej takich olśnień i pięknych wierszy w nowym roku życzę. O zdrowie zadbałaś już wcześniej. Żałuję, że nie mam obok siebie takiej Bernadetki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Bernadetka pobudza do działania :) Dobry sąsiad - bliższy niż rodzina :)

      Usuń
  14. Oj, jak często ja w życiu czekałam na jakieś lepsze jutro, zamiast cieszyć się dniem dzisiejszym! Biorę sobie bardzo do serca ten wiersz. Nie ma sensu odkładać życia na potem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jest, ja też nieraz skupiałam się nad tym, czego mi brak - nie dostrzegając tego co jest mi dane. A wcale mało tego nie jest ;)

      Usuń
  15. Kiedy na moim blogu napisałaś o koleżance, która powiedziała, że w Twoim towarzystwie naprawiła się jej psychika, odpowiedziałam pół żartem - pół serio, że pewnie osiągnęłaś oświecenie, tak jak podejrzewałam (wiesz, w związku z Twoimi ostatnimi działaniami - Opolska Biblioteka - inaczej - czyli stan ZEN). Ty nazywasz to dzisiaj olśnieniem, ale wszystko wskazuje, że jesteś coraz bliżej! Oczywiście też drepczę w tym kierunku :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję Bożenko, że tak jest - już dosyć krzywdy wyrządzałam sobie przez całe życie - musze teraz to wszystko sobie jakoś wynagrodzić :) Człapię powoli - myślę, że skoro zauważasz - to coś w tym musi być, bo najgorzej zauważyć zmiany w sobie. Buziaki

      Usuń
  16. Też mi się czasem zdarza chcieć czegoś więcej, czegoś innego, czegoś z wyżyn... i przychodzi olśnienie - Prawda jest prosta, a cuda dzieją się dookoła nas. Pięknie, trafnie zawarłaś to w wierszu.
    Pozdrawiam Gabrysiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Mario i pozdrawiam ciepło - oby tych cudów było jak najwięcej wkoło :)

      Usuń
  17. Drobne rzeczy mają moc, drobne radości są senowne. Staram się żeby cokolwiek robiąc nie marnować czasu :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.