Proszę państwa - oto miś

Proszę państwa oto miś
co się z misiem dzieje dziś?



Niedawno otrzymałam taką oto wiadomość, która podsunęła mi pewien pomysł
Przeczytajcie sami
Dzień dobry, pamiętam Panią ze spotkań z uczniami w bibliotekach.
Mam nietypowe pytanie, pośrednio związane z Pani twórczością: moja obecnie już nastoletnia wnuczka kupiła parę lat temu w bibliotece wydzierganego przez Panią misia, zrobionego szydełkiem, w niebiesko-białych szydełkowych spodenkach.
Miś przeleżał w zabawkach parę lat, odkryła go moja malutka półtoraroczna wnuczka i pokochała miłością najpierwszą, gorącą. Od kilku miesięcy bez misia się nie rusza, miś zaliczył liczne kąpiele i inne przygody, razem przemierzają place zabaw, kałuże, podróże itd. Odkrycie, że Teddy gdzieś się zapodział skutkuje wręcz histerią.
Na skutek licznych przygód Teddy nie tyle stracił na uroku, ale jest bliski końca.
Czy gdzieś można kupić Pani misia? Pojedziemy po niego wszędzie.Biblioteka obiecała mi Pani nr telefonu pozwolę sobie zatelefonować, jak tylko panie go znajdą w zapiskach. Pozdrawiam.
Jak wiecie, przed rokiem zakończyłam produkcję misiów ze względów zdrowotnych ( kręgosłup szyjny i nadgarstek odmówiły posłuszeństwa) 
Zrobiłam ich setki tysięcy i zdałam sobie sprawę z tego, że nie wiem jakie są dalsze losy misiów.
Postanowiłam to zmienić i tu prośba do rodziców, pań bibliotekarek i nauczycielek.
Proszę o udostępnienie mojego apelu
pt. „Proszę państwa oto miś - co się z misiem dzieje dziś” 
wśród dzieci - może nieco już starszych, które kiedyś misia zakupiły.
Kreatywność mile widziana, filmy zdjęcia z opisem , opowiadania - wszystko dozwolone , a ja może pomyślę o nagrodach?
Pierwsze prace już do mnie przychodzą i myślę, że w komentarzach zrobimy galerię. 
Można wklejać z opisem lub przesyłać do mnie na adres mailowy
gabrielakotas13@gmail.com
To bohaterka całego zamieszania - więc kochani - do dzieła.
Czas przysyłania prac - do końca maja.




8 komentarzy:

  1. Niewiarygodne, jak wiele radości może sprawić taka maleńka maskotka. Fajny pomysł Gabrysiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Tak sobie myślę, że jednak trochę tej radości posiałam na świecie 😀

      Usuń
  2. Jak dla mnie to historia roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, jaka urocza dziewczynka, tylko troszkę młodsza od naszego synka :) Te miśki są cudne, a akcja bardzo pomysłowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Natalio- szczerze mówiąc liczyłam na nieco większy zapał i zaangażowanie , no ale trudno. Jeszcze poczekamy.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.