Gdzieś między drzewami
między krążącymi w powietrzu nutkami
poloneza Chopina
snuje się ledwie widoczny cień
Cień pewnej kobiety
która przed laty tutaj zakończyła swoje życie
Lecz w innym znaczeniu niż było to planowane
Nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji
jak w filmie
Pojawił się książę i w ostatnim momencie
wytrącił jej z rąk
zatrute jabłko które było już całkiem
blisko celu
Bo widać los miał całkiem inne plany
Sprawił że nigdy nic już nie było takie samo
A potem żyli długo i szczęśliwie
Tylko czasem wracam tu i szukam śladów
dawnej mnie
by przestraszone nie słaniały się już
z głodu miłości troski i zrozumienia
Zbieram te zagubione kawałki
i ogrzewam przytulam i wybaczam
Teraz potrafię…
Bardzo osobisty kawałek twórczości:) Nie jest łatwo wybaczać, taka umiejętność świadczy o niezwykłej dojrzałości.
OdpowiedzUsuńMasz rację Ewuniu - pomyslałam, że tym odkryciem należy się podzielić :)
UsuńLos, anioł opiekuńczy, czy jak to nazwać, ważne że jesteś cała i zdrowa i z talentem do poezji!
OdpowiedzUsuńTez nie wiem jak to nazwać - ale jestem Temu wdzięczna :)
UsuńKochana dziękuję za to, że zdecydowałaś się podzielić z nami tak osobistymi emocjami. Aby wybaczyć, potrzeba czasu. Cieszę się, że już topotrafisz, bo wybaczenie przynosi ulgę.
OdpowiedzUsuńChyba właśnie poczułam, że trzeba się tym dzielić, bo nigdy nie wiadomo Aguniu, czy ktoś akurat na takie słowa nie czeka. Pozdrawiam serdecznie - już z domu :)
UsuńPrzepiękne słowa Gabrysiu....:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Stokrotko - kilka dni mi towarzyszyły , podczas tego wyjazdu - i musiałam się nimi podzielić.
UsuńGabrysiu, niech szczęście Ci nieustannie już towarzyszy :)
OdpowiedzUsuńIwonko - dziękuję kochana - dawno Cię tutaj nie było :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWzajemnie :) Jakoś tak naszło mnie na odwiedzanie zaprzyjaźnionych Blogerów
UsuńTwoje wiersze mnie bardzo poruszają, jakbyś chciała, bym je bardzo odczuwała i tak też się dzieje. Przepiękne słowa, tajemnicze. Życzę Ci, co najlepsze, życzę Ci dużo piękna w życiu, bo Ty zasługujesz na to wszystko, co piękne. Przytulam sercem całym, i dziękuję za Twoją poezję. <3
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za Twoje słowa ,- wiele dla mnie znaczą. Przytulam również :)
UsuńNigdy nie byłam....Ale dużo słyszałam. :)
OdpowiedzUsuńJeździmy tam co roku - to nasze „ źródełko” dosłownie i w przenośni 😀 A Dom Gościnny Franciszkanów - to dodatkowy bonus - w tym miejscu można się zresetować całkowicie . Pozdrawiam serdecznie
UsuńPięknie napisane ! Opowieść z Dusznikami w tle - budzi moją ciekawość. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuń