Wiecie, że wczoraj zaczęło się nowe półrocze?
To taki mały Nowy Roczek - jakby.
Małe podsumowanie.
Wczoraj przekartkowałam mój dziennik , żeby przypomnieć sobie - co dobrego się wydarzyło w tym czasie.
A muszę przyznać, że sporo fajnych rzeczy.
Te minione pół roku zaliczam do jednego z piękniejszych okresów mojego życia.
Książka ( Bezludna wyspa), kilka udanych wyjazdów, „procioteczna” wnuczka - Basieńka , następna książka prawie na ukończeniu, cudowna grupa na Fb
( kto ma ochotę do nas przyłączyć -zapraszam)
Wspaniale rozkwitające przyjaźnie , ZDROWIE i tak zwany ŚWIĘTY SPOKÓJ
(uważacie, że on jest ważny w życiu?) .
A jak u Was ?
Podzielcie się kochani w komentarzach
bo słowo pisane ma MOC.
A słowa wdzięczności - to moc podwójna.
Sami chyba czujecie , że jeśli dostajecie od kogoś słowa wdzięczności, to skłania do jeszcze bardziej szczodrego obdarowywania.
A jeśli komuś się coś ofiaruje i tak - bez reakcji - to trochę tak nijak się robi - prawda?
Nie bójmy się więc dziękować.
Słowo dziękuję zawsze ma moc, musimy o tym pamiętać:) Uważam podobnie - zdrowie i święty spokój. Z wiekiem maleje moja odporność na stres dlatego spokój jest tak ważny. Cieszę się Gabrysiu, że ostatnie miesiące przyniosły Ci tyle pozytywnych wydarzeń. Niech dobra passa trwa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu :) Takie wpisy jak te, nie zawsze cieszą się popularnością, bo nie wiem czy zauważyłaś, że w naturze człowieka jest wpisane chyba bardzo łatwe wyszukiwanie niepowodzeń i skupianie się na nich. Zrobiłam kiedyś eksperyment , w grupie osób zmagających sie z chorobami tarczycy. Zaglądając do tej grupy, miałam wrażenie że moje wstanie z łóżka nie powinno się udać :) Założyłam wątek na temat -co komu się udaje pomimo choroby. Myślisz że się ktoś odezwał? :)))Dlatego zawsze staram się jak ten Kopciuszek oddzielać i wybierać to lepsze Ściskam
UsuńNic tylko odpukać, by dobrej karty nie odwrócić.
OdpowiedzUsuńŚwięty spokój mi się marzy, i ten przysłowiowy i ten dosłowny, bo dziś obudził nas pies szczekający pod sklepem o 5.30, niczym osiedlowy kogut!
Dziękować mam za co, a jakże, ostatnio za szczęście oczekiwania na wnuka:-)
Dlatego właśnie Asiu - jak wyżej pisałam wybieram, wyłuskuję i układam w całość, by dobra karta ważyła jak najwięcej :) Uuu z tym psem to współczuję.
UsuńAAA no i jeszcze zapomniałam o radosnym oczekiwaniu :))) Uściski dla wszystkich.
UsuńDla mnie nie był to łatwy czas, ale wierzę, że będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńNa pewno Aguniu - trzymam kciuki
UsuńWdzięczność to rzecz piękna, a zarazem tak trudna do osiągnięcia; warto być wdzięcznym za każdym uśmiech od losu, życia... Szybko mija ten czas, to pół roku przemknęło prawie niepostrzeżenie, ale w tej swojej pozornej nijakości i tak był to całkiem udany okres.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Pięknie dziękuję Maks za podzielenie się refleksjami i życzę, aby druga połówka też była udana :)
UsuńWdzięczność za małe i duże rzeczy - warto codziennie praktykować :)
OdpowiedzUsuń