Pół roku za nami - o wdzięczności słów parę



Wiecie, że wczoraj zaczęło się nowe półrocze? 

To taki mały Nowy Roczek - jakby. 

Małe podsumowanie. 

Wczoraj przekartkowałam mój dziennik , żeby przypomnieć sobie - co dobrego się wydarzyło w tym czasie. 

A muszę przyznać, że sporo fajnych rzeczy. 

Te minione pół roku zaliczam do jednego  z piękniejszych okresów mojego życia.

 Książka ( Bezludna wyspa), kilka udanych wyjazdów, „procioteczna” wnuczka - Basieńka , następna książka prawie na ukończeniu, cudowna grupa na Fb 

( kto ma ochotę do nas przyłączyć -zapraszam)

TUTAJ


 Wspaniale rozkwitające przyjaźnie , ZDROWIE i tak zwany ŚWIĘTY SPOKÓJ 

(uważacie, że on jest ważny w życiu?) .

A jak u Was ? 

Podzielcie się kochani w komentarzach

bo słowo pisane ma MOC. 

A słowa wdzięczności - to moc podwójna. 

Sami chyba czujecie , że jeśli dostajecie od kogoś słowa wdzięczności, to skłania do jeszcze bardziej szczodrego obdarowywania. 

A jeśli komuś się coś ofiaruje i tak - bez reakcji - to trochę tak nijak się robi - prawda? 

Nie bójmy się więc dziękować. 

10 komentarzy:

  1. Słowo dziękuję zawsze ma moc, musimy o tym pamiętać:) Uważam podobnie - zdrowie i święty spokój. Z wiekiem maleje moja odporność na stres dlatego spokój jest tak ważny. Cieszę się Gabrysiu, że ostatnie miesiące przyniosły Ci tyle pozytywnych wydarzeń. Niech dobra passa trwa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuniu :) Takie wpisy jak te, nie zawsze cieszą się popularnością, bo nie wiem czy zauważyłaś, że w naturze człowieka jest wpisane chyba bardzo łatwe wyszukiwanie niepowodzeń i skupianie się na nich. Zrobiłam kiedyś eksperyment , w grupie osób zmagających sie z chorobami tarczycy. Zaglądając do tej grupy, miałam wrażenie że moje wstanie z łóżka nie powinno się udać :) Założyłam wątek na temat -co komu się udaje pomimo choroby. Myślisz że się ktoś odezwał? :)))Dlatego zawsze staram się jak ten Kopciuszek oddzielać i wybierać to lepsze Ściskam

      Usuń
  2. Nic tylko odpukać, by dobrej karty nie odwrócić.
    Święty spokój mi się marzy, i ten przysłowiowy i ten dosłowny, bo dziś obudził nas pies szczekający pod sklepem o 5.30, niczym osiedlowy kogut!
    Dziękować mam za co, a jakże, ostatnio za szczęście oczekiwania na wnuka:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie Asiu - jak wyżej pisałam wybieram, wyłuskuję i układam w całość, by dobra karta ważyła jak najwięcej :) Uuu z tym psem to współczuję.

      Usuń
    2. AAA no i jeszcze zapomniałam o radosnym oczekiwaniu :))) Uściski dla wszystkich.

      Usuń
  3. Dla mnie nie był to łatwy czas, ale wierzę, że będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wdzięczność to rzecz piękna, a zarazem tak trudna do osiągnięcia; warto być wdzięcznym za każdym uśmiech od losu, życia... Szybko mija ten czas, to pół roku przemknęło prawie niepostrzeżenie, ale w tej swojej pozornej nijakości i tak był to całkiem udany okres.
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję Maks za podzielenie się refleksjami i życzę, aby druga połówka też była udana :)

      Usuń
  5. Wdzięczność za małe i duże rzeczy - warto codziennie praktykować :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.