Na wesoło : ) ” Foksikowo”

Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć wesołym  wierszem o tym, jak między innymi zrodziła się moja pasja pisania na komputerze :)
Było to osiem lat temu, a do wspomnień skłonił mnie dzisiejszy wspólny  obiad z przyjaciółmi
 z Foksikowa na których właśnie czekamy
A było to tak :


Kiedy Nasza Klasa bardzo modna była
mojemu pieskowi z nudów konto założyłam
Na koncie jego imię - Teodorek - napisałam
oraz że - foksterier - także tam dodałam
W niedługim czasie
na Naszej Klasie
znalazły się inne foksteriery
co miały bardzo dobre maniery

Był As i Pako Nala, oraz Dinka
stopniowo
powiększała się foksikowa rodzinka
Malutki był Mikuś, mała Gosia była
Foksikowa rodzinka bardzo się z sobą
zżyła
Potem Sue i Kessi dwie bliźniaczki dołączyły
bo osobno raczej nigdzie nie chodziły

Kiedy już znajomych sporo się zebrało
miejsce do wspólnych  spotkań jakieś by się zdało
As  wtedy ogłosił, że KLubik zakładamy
i w Klubiku razem wszyscy się spotykamy
I tak nastala pora
wirtualnego Klubiku przyjaciół Teodora

Co się tam działo nigdy nie zgadniecie
i pewnie się teraz ze mnie śmiejecie
Ale to były bardzo fajne czasy
gdy do Klubiku biegało się jak do klasy
Były tam wspólne Święta, imieniny urodziny
wszystko było tak jak wśród najbliższej rodziny
Za każdym z piesków właściciel był prawdziwy
co to wymyślał różne cuda oraz dziwy
Pieski  z różnych miast naszego kraju
tam się pojawiły
a nawet zza granicy pieski też przybyły

Zrodziły się w klubiku liczne znajomości,
które do tej pory
są w dobrej zażyłości
Nastąpiło pierwsze w realu spotkanie
zamiast piesków - właściciele
stawili się na nie
Śmiechu i radości było tam bez liku
bo wspaniali ludzie znaleźli się w klubiku
Teraz gdy się wszyscy osobiście znamy
do Klubiku i tak z chęcią zaglądamy
I przyjaciół stamtąd mam wielu wspaniałych
Pieski co niektóre już się pozmieniały
Jedne za Tęczowym mostem
Klubik założyły
Na ich miejsce inne się już pojawiły

Taka to historia śmieszna niesłychanie
która zaważyła na moim pisaniu
Wiersz ten przyjaciołom Klubikowym dedykuję
i za to że są - bardzo im dziękuję

Tutaj można zobaczyć filmiki - pokazujące wszystkie wybryki

19 komentarzy:

  1. Gabrysiu, uśmiechałam się jak czytałam.Bardzo fajny ten nasz klubik. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powyższy komentarz napisała Ala M .

    OdpowiedzUsuń
  3. Wśród przyjaciół w tym klubiku pięknych psiaków jest bez liku ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna wierszowana opowieść, sympatyczna i dowcipna. pozdrawiam Foksikowo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Łał, ależ fajny klub! Bardzo radośnie to wszystko opisałaś:) A portal NK to był prawdziwy fenomen, już nie do powtórzenia...Jak wiesz, jestem na FB, bardziej to, co robię, ale jednak to nie moje klimaty, brak czasu i w ogóle;) Dobrej niedzieli i smacznego obiadu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Moniu, mnie też żal czasów NK to było znacznie lepsze niż FB, Jakieś takie z sercem a FB ile ma sensu - niedawno się przekonałam.
      Wiesz jak miała spadku cukru, to za parę dni miałam paczkę od „ piesków zza granicy” z pastylkami pierwszej pomocy. Gdybym potrzebowała pomocy to wiem że klubikowi przyjaciele są pierwsi. A FB ? .... wystarczy spojrzeć ile „polubień” miał mój apel o pomoc dla Bernadki...nie mówiąc już o czymś innym - dalej idącym...

      Usuń
  6. Jak zwykle piękne strofy
    przetkane rzeczywistością
    to jest piękne w twoim pisani
    oby tak dale
    Uczestnik obiadu
    Janek Sz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wpis i za wspólnie spędzony czas

      Usuń
  7. Gabrysiu, znowu czegoś nowego się dowiaduję o Tobie i zapisuję do grona POZYTYWNIE ZAKRĘCONYCH. Ależ fajna inicjatywa i może pomysł na jakieś opowiadanie? Tak mi teraz wpadło do głowy, że tyle masz tych zwierzaków tuż za płotem, to może dla dzieci opowieści o zwierzętach? U mnie dzieciaki lubią książki o zwierzętach.
    Pozdrawiam wszystkich klubikowiczów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu Klubik to kawał historii - jak widzisz osiem lat. Sama się wczoraj zdziwiłam, jak znalazłam pierwsze zdjęcia ... 2008 rok - kiedy to było. To było moje pierwsze towarzystwo w nowej rzeczywistości. Nowe kontakty nowe znajomości i całkowity "odlot" przy okazji w świat fantazji ( nawet wyprawa na księżyc była) Kto wie, czy za zgodą Klubowiczów kiedyś nie powstanie jakaś książeczka. Pierwsze poematy pisałam dla Klubiku - zresztą nie tylko ja, bo zdolnych klubowiczów tam nie brakuje :)

      Usuń
  8. JAK SIE Z GABRYSIA I TEODORKIEM W KLUBIKU PO RAZ PIERWSZY SPOTKALAM TO SIE NIE SPODZIEWAŁAM ZE GABRYSIA POETKA KLASOWA ZOSTANIE I TAK PIEKNIE NAS OPISZE ZE AZ DECH ZAPIERA BUZIACZKI GABRYSIU I SERDECZNIE POZDRAWIAMY DINECZKA KRYSPINEK Z PANCIOSTWEM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witajcie Kochani na moim blogu :) Buziaki dla Was i dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  9. Cudna opowieść i tyle w tym radości, czerpać garściami i ładować akumulatorki można z tego wiersza i z pomysłu, przepięknie i tak wielce pozytywnie :) gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję - to zasługa wszystkich "zakręconych" Klubowiczów, bez nich nie było by tych wszystkich pozytywnych chwil i wspomnień :)

      Usuń
  10. Jaki cudowny post, jako że jestem największą psiarą na świecie od razu się uśmiechnęłam:) Urocze psiaki<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się z tego uśmiechu i pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.