Zobaczyć szczęście



Szczęście przybiegło i...
 stanęło
 w progu
Zawahało się
 Dalej nikt go już nie zaprosił
Aż przysiadło 
zdumione
Nic prostszego 
od zwykłego zaproszenia
A ono ciągle 
w tych drzwiach
Już prawie zamarzło
czekając 
na ciągle zajętego 
czym innym człowieka

13 komentarzy:

  1. Gabrysiu ten Anioł ze zdjęcia jest tak słodki, że chyba sobie go skopiuję i będę patrzeć w chwilach smutku,jak lek na chandrę normalnie.
    A co do szczęścia, to masz rację: niektórzy ludzie teoretycznie POWINNI BYĆ SZCZĘŚLIWI tylko jakoś tego szczęścia na progu nie chcą zauważyć, nawet gdyby milion w totka wygrali, to tez by im czegoś do szczęścia brakło...
    Poprawiłas mi tym aniołkiem nastrój,a wierszem uświadomiłaś, że JESTEM szczęśliwa - mimo wszystko.
    Buziaki przytulaki:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten aniołek był wystawiony do kupienia dla Bernadki, ale nie zdążyłam. Zostało mi tylko zdjęcie, ale jak będę w Dorohusku to uśmiechnę się do pana Andrzeja :) o tak ... może jeszcze kiedyś dzieło powtórzy.
      A temat po prostu wziął się od jednego przeczytanego wczoraj zdania w moim kalendarzu Reginy Brett - „Wszystko zaczyna się od decyzji żeby być szczęśliwym” Buziaki przytulaki przesyłam zwrotne - poprzez wielkie płaty śniegu spadające za oknem .

      Usuń
  2. Biedne szczęście, nie zapraszają! Super pasuje jako ilustracja do wiersza ta rzeźba pana Suchockiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo - pewnie autor rzeźby się cieszy czytając te słowa :) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Ja na szczęście, zaprosiłam szczęście i jest nam ze sobą bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak trzymać Aniu - tak trzymać - nic inaczej ;)))

      Usuń
  4. Mimo różnych chwil staram się być szczęśliwa-tymi małymi okruchami,które właściwie dzieją się ,są co chwila.Fakt ,nieraz sama coś tam popsuję-ono chce wejść ,a ja wygląda bywam "kiepską gospodynią".Ale czy ćwiczenie nie czyni mistrza? Więc ćwiczę i jestem dobrej myśli.Aniołek jak dla mnie śliczny ,a jeszcze ta niebieska sukienka...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie Grażynko kiedyś zostaniesz mistrzem dzięki Twojej wytrwałości :) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Bardzo prawdziwie brzmi ten wiersz! Słyszałam taką receptę na szczęście: Chcesz być szczęśliwy? Po prostu postanów, że jesteś szczęśliwy i od tej chwili bądź. To najprostsza recepta i jednocześnie najskuteczniejsza :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo najlepsze są rozwiązania najprostsze - prawda? ( książkę „ Coś więcej” udało mi się wylicytować :) )Pozdrawiam serdecznie Bożenko

      Usuń
  6. No właśnie...człowiek goni za czymś, co nazywa szczęściem. To dla niego wygrana w LOTTO, dobry samochód, piękny dom...Potem już to ma, już ma być szczęśliwy...i nie jest:( Bo prawdziwe szczęście własnie czeka za progiem...
    Mądry, refleksyjny wiersz...:) Pozdrawiam Gabrysiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Moniu - dlatego trzeba częściej otwierać może drzwi ? Te dosłowne i te w przenośni - drzwi serca..

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.