Chwila przerwy w drodze
poranna kawa
A w niej
wdzięczność
Za tych którzy byli
którzy są
i którzy będą
Zawsze o czasie
punktualnie
i w tym
najbardziej odpowiednim
Takie to mam
w życiu szczęście
Wczoraj obejrzałam pewien film. Pewnie nigdy się w taką drogę nie wybiorę, ale przecież i tak cały czas idę - wszyscy idziemy...
Film polecam z całego serca
masz racje to wielkie szczęście spotkać anioły wtedy, gdy ich najbardziej potrzebujesz...piękny wiersz Gabrysiu, bardzo wymowny... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo, ostatnio coraz częściej dostrzegam to, że w odpowiednim czasie los stawia na naszej drodze odpowiednie osoby. Nie ma pustki.
UsuńNawet w kawie misie, super!
OdpowiedzUsuńCiesze się, że film przypadł Ci do serca, bo jak mówią mądrzy ludzie, nie cel ważny, a droga i ludzie na tej drodze:-)
Film cudowny, jak to się stało że go do tej pory nie widziałam ... piękny ten cytat mądrych ludzi 😊
UsuńMisie w kawie, urocze☺
OdpowiedzUsuńJa już po prostu Natalio na misie jestem skazana 😀
UsuńTe misie są przeurocze! :)
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com
U mnie misie są wszędzie nawet w kawie 😀 Pozdrawiam i na pewno zajrzę
UsuńNigdy tego filmu nie widziałam. Muszę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńAch, naprawdę chyba czym prędzej się na niego skuszę. Lubię czasem takie skłaniające do refleksji propozycje.
Pozdrawiam serdecznie!
Nigdy tego filmu nie widziałam. Muszę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńAch, naprawdę chyba czym prędzej się na niego skuszę. Lubię czasem takie skłaniające do refleksji propozycje.
Pozdrawiam serdecznie!
Megly
Już drugi raz zdażyło się że Twój komentarz mam w mailu, a na blogu się nie ukazał i dlatego go skopiowałam. Film polecam i jestem ciekawa wrażeń - pozdrawiam
UsuńW takim wypadku poszukaj w spamach i odznacz, że to nie spam...też tak miałam.
UsuńFilmu nie widziałam ale już jestem zachęcona.A zgadzam się z tym Gabrysiu ,że Ty po prostu na misie Jesteś "skazana" .Taka "Misia-Gabrysia"...
OdpowiedzUsuńNa szczęście Grażynko, teraz odpoczywam od szydełka aby nabrać sił na czas po wakacjach. A film polecam i ciekawa jestem Twoich wrażeń
UsuńFilm widziałam, o czym pisałam. Fajnie, że go też zobaczyłaś i podzieliłaś się swoimi refleksjami. Ja chyba też się nigdy nie wybiorę w taką podróż, ale kto wie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Właśnie... kto wie :) Życie lubi zaskakiwać. Pozdrawiam serdecznie
UsuńMoja koleżanka od kilku lat co roku idzie na Camino. twierdzi, że nic nie daje jej takiej siły do życia i spokoju jak te pielgrzymki.
OdpowiedzUsuńSłyszałam i czytałam Iwonko, że tak ponoć jest. To chyba dobrze, że ludzie odnajdują coś co daje im tyle sił i pozwala czekać...
UsuńSą dwie strony pielgrzymowania Córka mojej koleżanki była raz i powiedziała, że nie będzie się uzależniać, bo jest to adrenalina. Po wtóre modlić można się wszędzie, a po trzecie tego poniewierania się po domach z pchłami i pluskwami więcej nie chce znać. Idą tam różni ludzie, a Hiszpanie o wynajmowane taniej pokoje nie dbają. Moja znajoma jest uzależniona od pielgrzymek do Częstochowy. Cały rok choruje, słaba, chodzi o ścianie, a przed pielgrzymką jest nie tylko zdrowa, ale i silna.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
:) Sama widzisz Ulto, że coś w tym jest. Moja ciocia - starsza już kobieta, po operacji wycinania tarczycy była tak słaba, że nie umiała wejść na swoje drugie piętro. Kiedyś dzwonie do niej, a ona mi mówi, że właśnie wróciła z Częstochowy, bo była całodniowa pielgrzymka autokarowa dla seniorów ( w dni , kiedy temperatura dochodziła do czterdziestu stopni) i nie mogła nie wykorzystać okazji.Faktycznie , masz rację - jak wszystko na świecie - tak i pielgrzymowanie, ma dwie strony medalu. Pozdrawiam
UsuńMoże i przyjdzie taki czas w moim życiu, kiedy uznam takie pielgrzymowanie na tyle ważne, aby wpisać je do kalendarza...póki co są rzeczy o wiele ważniejsze...
OdpowiedzUsuńDobrze, że są takie filmy, można się mentalnie na to przygotować;)
pozdrawiam serdecznie!
Na wszystko w życiu jest odpowiedni czas, ja też raczej zostaję w sferze filmów, chociaż kiedyś dzielnie maszerowałam w każde wakacje do Częstochowy :) Pozdrawiam
UsuńPiękna refleksja. Filmu nie widziałam, ale czytałam książkę Pielgrzym Paolo Coelho parę lat temu, która wywarła na mnie wiele wrażeń.
OdpowiedzUsuńA ja nie czytałam Pielgrzyma - musze po niego sięgnąć. Pozdrawiam i film polecam na wieczór :)
Usuńobejrzę dzisiaj
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa wrażeń po obejrzeniu filmu
Usuń