Tak się czasem zdarza
nawet najsilniejszego kiedyś słabość dopadnie
A to doskonały czas na refleksje
Szczerze mówiąc zanim przyjechało pogotowie myślałam, że to początek końca, ale powoli zaczynam wracać do żywych.
Ciało powiedziało STOP
Przerwa od ślęczenia z szydełkiem w ręku.
Misie - Gabrysie zawładnęły całym moim czasem i niestety zdrowiem.
Misie - Gabrysie zawładnęły całym moim czasem i niestety zdrowiem.
Sporo zamówień udało mi się zrealizować, niestety nie wiem kiedy odważę się znowu sięgnąć po szydełko.
Póki co, misie zostają tylko w książkach
Mój mąż - Anioł - za to jest nieoceniony. Cztery godziny siedział trzymając mnie za rękę z podłączoną kroplówką na izbie przyjęć, a potem wiózł na wózku na tomograf.
Dzisiaj umył okna i zmienił firanki, chociaż od dobrych dusz padły propozycje pomocy w tym temacie - dał radę :)
Bywały już gorsze chwile i wiem że mam na kogo liczyć, o tych „innych” nie myślę - bo po co.
Sporo dobrych Dusz wokół… to cieszy.
Uważajcie na siebie - nie ma ludzi niezniszczalnych
Jako ciekawostkę zamieszczam link - poczytajcie co może zdziałać kręgosłup szyjny ( m. in. od zbyt długiego siedzenia przy komputerze - o szydełku nie wspomnę...)
Przeczytałam załączony link i chyba zacznę ćwiczyć...
OdpowiedzUsuńDbaj o siebie, ciesz się wiosną i miłością, taki oddech jest potrzebny, ale mógł organizm dopominać się w mniej drastyczny sposób :-)
Brawo Bogdan :-)
Organizm chyba wiedział, że na mniej drastyczny sposób - nie zareaguję :) Bogdanek w takich sytuacjach jest 100% oparciem wsparciem i wszystkim co tylko może być. Dziękuję Bogu, że go mam :)
UsuńGabrysiux, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia 😉 tak bywa, że czasem organizm mówi nam: zatrzymaj cię! I wtedy wszystko za czym goniliśmy nagle robi się mniej ważne. Zdrowiej sobie w odpowiednim tempie a szydełkowe misie z pewnością poczekają 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za dobre słowa :) Buziaki przesyłam
UsuńZdrówka życzę i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam
Usuń"Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie jako smakujesz, aż się zepsujesz". Taka prawda. Każdy z nas myśli sobie, że przecież dba o zdrowie, ale nigdy nie tak do końca. Ja też. Ostatnio dopadło mnie przeziębienie i nie chce odpuścić, ale ja się nie dam ! Gabrysiu, z całego serca życzę Tobie powrotu do zdrowia !!! Ściskam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję i Ty też trzymaj się Ulu ciepło i nie daj się przeziębieniu, przecież to u Ciebie najgorętszy okres :)
UsuńGabrysiu przyszedł czas gdy po prostu musisz misie odstawić.Nie ma rady.Zdrowie jest ..przed nimi. Dzieci Ci wybaczą ,o to się nie martw.Bogdan to rzeczywiście taki Twój "Anioł" ,który sprawdza się w tych momentach gdy szczególnie jest taka potrzeba.Życzę Ci abyś w przyszłości nie musiała czekać na coś tak "drastycznego" aby zwolnić....nie Jesteś przecież z żelaza....Pozwól aby Bogdan zadbał o Ciebie i nie buntuj się.....Zdrowie najważniejsze ,a jak ono będzie -inne sprawy z czasem się ułożą.Ściskam Cię cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko za Twoje życzliwe słowa. Pewnie że musze się wykurować bo maj niedaleko ;)
UsuńOrganizmu nie da się oszukać, po prostu odmówi posłuszeństwa.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam zalecane ćwiczenia i dołączę je do moich ćwiczeń(przechylanie głowy we wszystkie strony i okrążenia), bo nie ma żartów. Tobie Gabrysiu życzę szybkiego ozdrowienia i gratuluję wspaniałego towarzysza życia:)
Dziękuję bardzo :) Masz rację organizm ma swoje prawa i sam prędzej czy póżniej się o nie upomni
UsuńTeż się rozchorowałam. Czuję się jakby mnie coś rozjechało ,a to zwykłe przeziębienie. Co prawda, w szpitalu nie wylądowałam, za to biegałam bez kurtki jak był ciepły weekend i to jest znak, żeby tego nie robić, choćby nie wiem jak kusiło o tej porze roku. I właśnie trzeba o siebie zadbać, dać sobie odpocząć. Dużo zdrowia i więcej takich dobrych dusz wokół siebie. Pozdrawiam serdecznie. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrowienia. Ciepło o tej porze roku jest bardzo zwodnicze i jak to mawiała moja babcia „ świeci słońce z zębami”. Wczoraj dopiero zorientowałam się, że ja nie dawno pisałam wiersz pt. Zmęczenie. No i już wtedy miałam dać sobie czas na odpoczynek, ale widać samo zmęczenie nie poskutkowało :) Pozdrawiam ciepło
Usuń.I jak to dobrze że w tym szpitalu żadnej siostry zakonnej i żadnego księdza nie ma bo by musiała pani szukać pomocy gdzie indziej....
OdpowiedzUsuńhmmm... co racja, to racja. Tylko nie wiem czy w sensie pacjentów, czy w sensie opieki medycznej. Ale pewnie i tak źle i tak nie dobrze. Mój mąż kiedyś trafił do szpitala z ostrym migotaniem przedsionków i na EKG musiał czekać dwie godziny, ponieważ właśnie wykonywano je... biskupowi. A to MUSIAŁO trwać... Pozdrawiam
UsuńNie umie nawet trzymać szydełka w ręce więc "zazdraszczam" :) talentów w tej materii A;e tak konstruktywnie i bez zawiści :)
OdpowiedzUsuńRozumiem takie „ zazdraszczanie” :) Od paru dni szydełka w ręku nie miałam i nie wiem co mam z sobą począć. Uzależniłam się. Na razie kombinuję w jakiej pozycji można popracować, żeby nie przeciążać szyi. Ale conajmniej miesiąc - na odpoczynek. Pozdrawiam serdecznie
UsuńZawsze mam w pamięci fraszkę J. Kochanowskiego ,,Na zdrowie" i zawsze przede wszystkim życzę tego swoim bliskim i znajomym. Tobie również życzę szybkiego powrotu do zdrowia i nieco egoistycznie czekam na kolejne Twoje wiersze!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Co do czekania na wiersze - faktem jest, że tak dalece zapędziłam się w produkcji misiaczków - że zabrakło czasu i weny. Obiecuję poprawę - tym bardziej, teraz kiedy mam więcej czasu na refleksje
UsuńŻyczę dużo zdrowia ☺☺
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Natalio
UsuńSuper ten Twój mąż :-) I to jest właśnie miłość. Taka prawdziwa, ugruntowana, a nie pierwsza, zwariowana, kiedy człowiek patrzy tylko na ładną buzię czy męską sylwetkę.
OdpowiedzUsuńPięknie podsumowałaś Gaju - to co chciałam przekazać. Gdzieś przeczytałam, że w pewnym wieku ludzie znajdują się już bardziej na złe - niż na dobre... coś w tym jest. Chociaż mam nadzieję że tego dobrego jeszcze przed nami sporo :)
UsuńDużo zdrówka Gabrysiu! Ono jest w życiu najważniejsze. Bez niego nic nie cieszy...
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. Ty wiesz o tym chyba najlepiej...
Usuń