Zrozumieć życie



Chcesz zrozumieć moje życie ? 
Ja sama nie bardzo rozumiem 
Przyjrzyj mu się należycie 
podpowiem jak tylko umiem
Dodaj najpierw do dwóch dwa 
i pomnóż przez to co było 
Bo to czasem jest taka gra 
między jawą a tym co się śniło 
A potem weź do tego równania
wzór z teraźniejszości 
Odejmij od tego 
- wahania
oraz strach niepewności 
Otocz to wszystko wspólnym
 mianownikiem 
 i kiedy już będzie gotowe 
Nawet gdy nie jesteś matematykiem 
wynik oznacza życie moje nowe 
Potem się przyjrzyj temu co wyliczyłeś 
I pomyśl...  
czy - w tym wszystkim i kiedy... 
   się pojawiłeś 

21 komentarzy:

  1. Zrozumieć życie-nie będę starała się tego robić. I nie tylko dlatego ,ze z matematyki to raczej kiepsko u mnie.Ale przy tym Twoim temacie Gabrysiu pomyślałam ,że tyle razy w życiu miałam "więcej szczęścia jak rozumu" a w chwilach ważnych KTOŚ czuwał nad tym abym nie wpadła w przysłowiową "czarną dziurę".Z wiekiem dopatruję się coraz więcej "rzeczy"które pozwalają mi wierzyć ,ze tak miało być,czyli wierzyć w przeznaczenie....Tam gdzieś jest coś "zapisane" i toczy się jak zaplanowano. Nie zawsze dobrze wychodzi się na tym
    gdy próbujemy na siłę to zmienić....Oczywiście to takie moje przemyślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się też wydaje Grażynko, że wszystko w życiu było i jest po coś. Czasem tak pochopnie oceniamy czyjeś życie, a przeczytałam gdzieś że powinno się ubrać czyjeś buty i przejść w nich przynajmniej połowę jego drogi, by chociaż w części zrozumieć jego obecny stan i postępowanie.
      A jeszcze przy tym pomyśleć jaki my mieliśmy wkład w to, że teraz jest tak czy inaczej. I oby w ostatecznym rachunku okazało się że było to dobry wkład. Buziaki przesyłam. P.S Glistnik rośnie u nas w ogrodzie, tylko aktualnie skoszony do zera :)

      Usuń
  2. Czasem mi się wydaje, że rozumiem, a czasami, nawet często - wręcz przeciwnie. Może dlatego, że matematyki jestem słaba;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie Iwonko, czy to o matematykę właśnie nie chodzi? :) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  3. Nie jestem fanką matematyki, ale wiersz mi się podoba. Pasuje takie działanie matematyczne do życia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo refleksyjny wiersz i oryginalny koncept z tą matematyką, super☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Matma nie należała do moich ulubionych, ale cieszę się z tego, że gdzieś tam nam po drodze ;-)
    dziś byliśmy tak głęboko pod ziemią, że do piekła blisko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednym słowem wczoraj niebo, dzisiaj piekło 😀 Szybko się przemieszczacie z poziomu na poziom 😎

      Usuń
  6. Ja niestety już nie wiem jak to jest z tym życiem. Chyba nie da się go zrozumieć;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem co tak naprawdę oznaczałoby "zrozumieć życie".
    Moim zdaniem bliskie takiemu zrozumieniu jest odnalezienie szczęścia, wewnętrznej równowagi, a także umiejętność oddzielenie dążeń swojego ego od nas samych.
    Piękny wiersz. Głęboki.
    Pozdrawiam ze słonecznej Austrii! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz tak na prawdę to miałam na myśli ten cytat, który zamieściłam na zdjęciu. Zrozumieć czyjeś życie. Bo czasami tak łatwo nam osądzać... Dziękuję za pozdrowienia z Austrii i życzę mnóstwa pięknych chwil :)

      Usuń
  8. Najpiękniejsze w życiu jest jego niepojęta istota. Akceptujemy nieznane przeznaczenie...
    Pozdrawiam
    zolza73.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak pięknie potrafisz Gabrysiu, napisać o życiu. Ja swego życia też nie rozumiem. Może ktoś z boku przyglądający się - wie więcej i obiektywnie potrafi ocenić , zrozumieć... bo ja sama - nie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Uleńko ❤️ Wydaje mi się że z boku to chyba zrozumieć jeszcze trudniej . Za to łatwiej wysnuć wnioski pochopne i oceniać . Buziaki 😘

      Usuń
  10. Piękne matematyczne rozważania;) Odpowiedź o naszym życiu możemy odnaleźć chyba tylko w nas samych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario Ty zawsze tak pięknie i celnie potrafisz skomentować moje rozważania 😊Dziękuje i pozdrawiam ciepło 🌞

      Usuń
  11. genialny. wychodzi na to ze kazdym z nas jest matematykiem swojego zycia i losu i to od nas zależy czy wynik naszej ziemskiej wedrówki bedzie dodatni czy ujemny :)
    Zyczę pozytywnej niedzieli :) http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie napisane - Dziękuję :) Wzajemnie życzę miłej i pogodnej niedzieli

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.