Kiedy już zaświeci ta najjaśniejsza
należycie
wtedy prześwietli - jak zwykle
całe twoje życie
Prześwietli na wylot aż do bólu
pytaniem
co zrobiłeś z twoim dawnym
świętowaniem
Gdzie się podziało radosne
oczekiwanie
kiedy zamieniłeś je w ciągłe
uciekanie
Przed wyrażeniem paru ciepłych słów
uciekasz wciąż od nowa
Uciekasz przed sobą znów?
Udajesz że nie słyszysz,
unikasz chwili ciszy
Muzyką i świecidełkami
świat bezlitośnie omamił
Najjaśniejsza z gwiazd na niebie
- pomimo -
zaświeci dla ciebie
Zaświeci Dzieciąteczku
choć może nie pamiętasz
że to własnie dla Niego
przygotujesz Święta
Przygotujesz stoły, talerze polerujesz
tylko znów w sobie
znaną pustke poczujesz
A może by inaczej
może czas na zmiany
póki czas świętowania
- jeszcze nam jest dany?
Każdy z nas, kto przeczyta ten wiersz Gabrysiu, powinien spojrzeć w głąb serca, czy nie jest z nami tak, ja w Twoim wierszu właśnie. Bo przecież nie wiemy, ile czasu mamy. Piękny, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ tym "czasem" Moniu - właśnie masz rację. Nikt z nas nie wiem, czy przyszłe Święta jeszcze będą nam dane. Dziękuję że wpadłaś - miło Cie widzieć :)
UsuńBardzo refleksyjnie... kiedyś spinałam sie bardzo, żeby wszystko było perfekcyjnie, żeby wszystkich zadowolić i padałam na pysk, a potem było wielkie rozczarowanie, przyszedł jednak czas, żeby powiedzieć DOŚĆ - to nie konkurs kto więcej i lepiej, ważny jest spokój, wspólne śpiewanie kolęd, spacer... a 12 potraw? Lepiej zrobić 12 dobrych uczynków :-)
OdpowiedzUsuńLepiej zrobić 12 dobrych uczynków :-) Pochwalam pomysł ! jest to mądrość nad mądrościami. Nadmiar jedzenia obciąża żołądek , błyszczące okna i tak przytłumi wczesny mrok - jak to zimą, a dobrych uczynków nigdy za wiele. Dla adresatów te dobre czyny są jak gwiazdy w wigilijną noc :)
UsuńWidzę, że wyzwanie zostało rzucone i podjęte. jak zwykle Asia - to dobre pomysły. Pozdrawiam Was obie :)
UsuńGabrysiu, jesteś czarodziejką nastroju, nie tylko w wierszach. Skarby wyjęte ze świątecznej paczki stwarzają magię w moim domu :-)
UsuńTwój wiersz każe nam zrobić rachunek sumienia, a to czasem boli!
OdpowiedzUsuńKażdy rachunek sumienia chyba boli, nie było moim zamiarem sprawić komukolwiek ból. Taka moja refleksja dla tych, którym się wydaje, że życie trwa wiecznie i jeszcze jest czas...
UsuńNiesamowite, piękne, dogłębne i tak prawdziwe !
OdpowiedzUsuńDziękuję - pozdrawiam serdecznie
UsuńJak zwykle także i ten Twój wiersz jest o "Czymś ważnym".Tylko my (ja też się tu zaliczam)jakoś czasami spychamy to ,że nic nie zostało nam dane na zawsze,stąd ta gonitwa czasami za sprawami ciała bardziej niż ducha..bo moim zdaniem takie spotkania rodzinne,śpiewanie kolęd,rozmowa...to właśnie to dla ducha....Sama niestety przyłapuję się ,że ciało wygrywa w tym naszym.....zakręceniu....Jak wiadomo "dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane" więc bardziej opłaci nam się dobrymi uczynkami... zająć. Korzyść to będzie dla jednych i drugich...
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu Grażynko juz tak mam, że jednak treść a nie forma... Co z tego że stół się ugina, i wszyscy się do siebie uśmiechają , okna błyszczą a choinka przystrojona wręcz z linijką w dłoni, jak w środku tego wszystkiego jest jedna wielka obłuda i pustka. To już było... Teraz wolę czegoś nie doczyścić a czas poświęcić na spacer do lasu :)
UsuńJak zawsze pięknie. I choć sama nie uważam się za osobę religijną czy też przesadnie wierzącą to po jego przeczytaniu faktycznie, aż człowiek chce się na chwilę zatrzymać i jakoś to sobie w głowie poukładać.
OdpowiedzUsuńBardzo piękny wiersz. Pokazuje magię i prawdziwy sens Bożego Narodzenia.
OdpowiedzUsuń