Znów za szybko bije
i tak już niespokojne
Znowu dokądś się wyrywa
zawsze przodem
Ech to moje serce
nigdy nie zrozumie,
że
nie należy się śpieszyć
Pośpiech nikomu nie
jest potrzebny
Szczególnie sercu
W pewnym wieku
śpieszyć się
nie wypada
Gabrysiu,może będzie to trochę nie na miejscu,ale w głowie pojawia mi się natarczywe coś ,że ...."pośpiech jest potrzebny przy łapaniu pcheł"...znając Cię wiem ,że odbierzesz to tak jak należy...czyli z poczuciem humoru.Bo z drugiej strony ....pośpiech -sercu może zrobić "szkodę" ,a tego absolutnie Ci nie życzę. Więc czyżby nie chciało się Ciebie słuchać....i dalej pędzi...?
OdpowiedzUsuńBurza idzie - i moje serce chyba reaguje na nią równie panicznie jak Teodorek :) Z pchłami - powiedzenie genialne. Muszę zapamiętać Grażynko :))))))
UsuńA ja Ci powiem, że w sferze uczuć, emocji, zachłanności na piękno słowa i świata zawsze się spieszę, żeby zdążyć poznać jak najwięcej. Ale serce coraz częściej potrzebuje spokoju i harmonii...
OdpowiedzUsuńTrafnie to ujęłaś Asiu. Niech serce sobie w swoim tempie , spokojnie i harmonijnie... bez żadnych takich :)
UsuńPowiedziałabym, że "serce nie sługa", nie musi się słuchać i robi swoje. Chcielibyśmy, by było inaczej: rozsądnie, powoli, z umiarem, a tu - masz: znów coś je goni. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również :) Masz rację, serce rządzi się swoimi własnymi prawami. Czasem jednak trzeba podać mu coś na wyhamowanie, szczególnie w taki przed burzowy czas. Przynajmniej moje - tak ma...
UsuńMoje serce zawsze przyspiesza na widok radosnych wnuków biegających po podwórku i cieszących się każdym kwiatkiem,robaczkiem i ptaszkiem.Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńŻyczę jak najwięcej takich " przyśpieszeń" :) - pozdrawiam serdecznie
Usuńmądre słowa i warte zapamiętania, być głodnym życia, uczuć, emocji, ale nie pędzić, nie tracić przez to zdrowia i tego, co może być sensem Naszego istnienia, zwolnić, spojrzeć, zakochać i zatracić w chwili, a nie gnać pozbawiając Nasze zmysły piękna...pozdrawiam wiosennie :)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane - dziękuję. Pozdrawiam również wiosennie :)
UsuńWiersz bardzo mi się podoba, zwłaszcza druga połowa i zakańczenie, trochę mi Szymborską przypomina:)
OdpowiedzUsuńZaczynam się bać :) Niedawno ktoś porównał mnie do Konopnickiej... teraz Szymborska ... czy ja udźwignę takie porównania? :) dziękuję i pozdrawiam serdecznie
UsuńMoje serce wciąż się spieszy... troszkę szkoda mi czasem, że przez pośpiech zbyt wiele tracę. Piękne słowa kochana Poetko :)
OdpowiedzUsuńAniu ja już się za Tobą stęskniłam. Jak się domyślasz - tarczyca nie jest tu bez winy... szczegóły u Ciebie na blogu. Buziaki kochana Pisarko :)
UsuńNie śpieszyć się tylko zatrzymać..by potem nie żałować, że się nie obejrzało świata..
OdpowiedzUsuń„Tylko serce... czasem słuchać nie chce” ... Pozdrawiam serdecznie
UsuńCzy ja znam kogoś, komu się nie śpieszy...? Sama się karcę za rozlazłość jakąś, która przeszkadza wszystko co zaplanowane na dzień zrealizować. Wszyscy dookoła nakręceni, wydaje mi się, że za bardzo. Właśnie serce wyrywa się do innego, nieśpiesznego życia, może kiedyś... :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi poinformować Gaju, że znasz ;) Mnie się nie śpieszy. Osiągnęłam taki etap w życiu, że wszystko ma swój czas i życzę Tobie z całego serca, byś kiedyś mogła też tak napisać.
UsuńU mnie odwrotnie - to serce nie raz leci gdzieś przede mną, jakby chciało mnie poganiać. Ono jeszcze pamięta, że nie zawsze tak było...
Takie przyspieszenia, kiedy serce rwie się do przodu - oj wskazane. Takie codzienne, kiedy rytm wyznacza pęd życiowy, hmm ...... mniej pożądane, ale czy tego chcemy czy nie - są po prostu obecne w naszym życiu.
OdpowiedzUsuńAle dobrze jest przewartościować to i owo, i dojść do wniosku, że warto odpuścić, nie spieszyć się, nie pędzić na oślep, bo jak śpiewa Perfect - "wszystko ma swój czas".
Pozdrawiam ;)
Mam dokładnie takie samo zdanie :) Nic na siłę... Nieraz to sercu tłumaczę, ale ono i tak czasami ma swoje zdanie na różne tematy :)
UsuńO tak, pośpiech to choroba naszych czasów...Trzeba o tym pamiętać i zwolnić:))) Ostatnio tak robię, ale potem mam tyle zaległości;) I jak tu znaleźć rozwiązanie?;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
No właśnie Moniu - coś za coś. trzeba znaleźć jakiś złoty środek chyba :) Ale wiesz - zdrowie najważniejsze - nic jego kosztem
Usuń